· Tomasz Siroń · Technologia
Utracony plik? My odzyskujemy!
Czasem trafiają do nas zadania, które wydają się na pierwszy rzut oka beznadziejne... Chcielibyśmy podzielić się jednym z takich przypadków, wyzwaniem, które pokazuje, że nasza kreatywność i niestandardowe podejście to prawdziwa przewaga rynkowa.
Problem: Zgłosiła się do nas firma, w której pracownik omyłkowo skasował plik z obrazem dysku maszyny produkcyjnej.
Niestety maszyna działała na wirtualizatorze bez zaawansowanych mechanizmów ochrony danych (Linux, ale nie Proxmox). Plik dysku został usunięty, a kopia zapasowa była dostępna jedynie sprzed roku. Maszyna produkcyjna nadal działała, proces Linuxa utrzymywał zajęty obszar dysku, mimo że plik zniknął z systemu plików. Brzmi jak wyrok? Nie dla nas.
Co zrobiliśmy?
Bezpieczeństwo przede wszystkim! Aby zachować spójność danych przy robieniu kopii, przełączyliśmy system w tryb tylko do odczytu (read-only), jednocześnie dbając, by maszyna nadal działała i nie zawiesiła się.
Wykorzystaliśmy narzędzie dd (system pracował na linuxie), aby w czasie rzeczywistym skopiować obraz całego dysku (/dev/sda) na zdalny serwer. Transfer odbywał się po SSH: dd if=/dev/sda bs=1M | ssh user@remote-server "dd of=/mnt/backup/image.img"
Po zakończeniu transferu obliczyliśmy sumy kontrolne MD5 zarówno dla pliku .img, jak i źródłowego dysku. Wyniki były zgodne, dane zostały uratowane!
W prawdzie system miał krótką przerwę w pracy, ale dla firmy i tak oznaczało to brak konieczności odtwarzania systemu z rocznej kopii zapasowej i kontynuację produkcji bez większych strat.
Masz podobny problem, który wydaje się niemożliwy do rozwiązania?
Skontaktuj się z nami! Wykorzystujemy kreatywność i niestandardowe podejście, aby rozwiązywać nawet najbardziej wymagające przypadki. 💡